|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
dhJola
Zastępowy
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:38, 20 Maj 2006 Temat postu: Propozycja |
|
|
Postarajcie się napisać historię od końca. Przypominajcie sobie kolejne akcje cofając się w czasie. Na pewno uda nam się wspólnie dotrzeć aż do 4 października 1999.
Proponuję zacząć od tyłu bo będzie łatwiej w ten sposób wszystko sobie przypomnieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Krzysiek
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Sob 21:30, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ej to wasze zadanie bo ja nie dam rady tu raczej nic wpisać.... Mam nadzieje że dacie rady...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ola
Prawie jak Pierun
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB/krk
|
Wysłany: Nie 15:11, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście jestem za tworzeniem historii od początku. Przynajmniej początek jest dla mnie baaardzo wzruszający i troszkę odległy. Ale jak będziemy szli od końca to też może być fajnie, tylko ja tego nie zacznę :twisted:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mała Dziewczynka
Szeregowy
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB
|
Wysłany: Pon 22:14, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
:arrow: jeśli zacząć od początku to pamiętam dh Martę jako drużynową, i 2 gości na obozie w Lipuszu: Bartek Gołąbek i Michał X.
:arrow: a jeśli isć od początku to pamiętam rajd na Błatnią i Wasz piękny latawiec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ola
Prawie jak Pierun
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB/krk
|
Wysłany: Wto 8:39, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dobrze więc ja też zacznę pisać, ale tak jak mówiłam od początku. Pamiętnego dnia 4 października 1999 roku odbyła się pierwsza zbiórka drużyny. Jeszcze wtedy nie było wymyslonej nazwy, ani numerku gdyż była to drużyna próbna. Na tej zbiórce zjawiło się około 30 wystraszonych chętnych, aby dołączyć się do grona harcerzy. Kadrą drużyny była: drużynowa dh Marta Garas oraz dwoje przybocznych dh Jola Garas i dh Michał Kuprynowicz. Zbiórki odbywały się w Gimnazjum nr 11 na ul. Emilii Plater. Zaciekawiły one sporą grupę młodych gimnazjalistów, którzy z wielką chęcią zjawiali się na nich co tydzień. CDN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
bina
Perun
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bielska
|
Wysłany: Pią 10:21, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Myślałam że historia naszej drużyny jest mniej ciekawa... a wcale nie jest (jak narazie) taka nudna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Krzysiek
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pią 23:22, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ej sabina może pomożesz w pisaniu historii bo chyba ty dość długo jestes w perunie ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
bina
Perun
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bielska
|
Wysłany: Pią 23:39, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
hmmm.... nie zabardzo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ola
Prawie jak Pierun
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB/krk
|
Wysłany: Sob 11:46, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Oto ciąg dalszy naszej historii. W ciągu pierwszego roku wyjeżdżaliśmy na biwaki, wycieczki, ale najważnijszym wydarzeniem był obóz. Odbył się on w Lipuszu - koło Kościerzyny. Tematyką naszego obozu byli Indianie i bardzo nam to pasowało. Poznalismy wielu ciekawych ludzi - sposród kadry i uczestników. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy, tak też zakończyły się trzy tygodnie naszego pierwszego obozu.CDN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
dhJola
Zastępowy
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:22, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak Oluś wyjeżdżaliśmy na biwaki, wycieczki... a to te ważniejsze:
Listopad 1999 - Akcja Znicz, cmentarz na Grunwaldzkiej -> to nie wycieczka ale pierwsza harcerska służba drużyny
Grudzień 1999 - nasz 1 biwak w Szczyrku Bile o tematyce mikołajkowej (i sławetna bezsensowana bajka mojego autorstwa....), inne drużyny: "Wichry"; "Róża Wiatru"; "Gwiezdna Drżyna" no i Mietek Kieca i Mariusz Zemczak w komendzie dzięki którym na harcerzy padł baldy strach:D
Marzec 2000 - biwak w Skoczowie (Chyba:P) z 38 DH "Huragan"
Czerwiec 2000 - wycieczka do Pszczyny, bardzo fajna i bardzo ważna; plywaliśmy na kajakach, biliśmy na zamku i odbyło się pierwsze chustowanie
A ja jeszcze was zaszczycę wiedzą o pierwszych zastępach. Pierwotnie było ich trzy:
Błękitnookie Rusałki - zastępowa Aleksandra Kreth (z błękitnymi oczkami zresztą)
Blue Troll - zastępowa Kamila Śliwerska
Śnieżna Burza - Dawid Bil
Jak widzicie z trzech zastępowych w harcerstwie zostało dwóch. Statystyki więc wypadają pomyślnie;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ola
Prawie jak Pierun
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB/krk
|
Wysłany: Sob 19:14, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No, no, no druhno, ale dobrą pamiec druhna posiada Ale to wszystko prawda - a dalsza część historii już niedługo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mała Dziewczynka
Szeregowy
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB
|
Wysłany: Wto 0:55, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
taaak Lipusz to byly czasy... co prawda ja bylam wtedy w Bialych ale pamietam to prawie jak dzis, moj sen na lawce na wartowni, faceci z Bialych i Peruna, ladne orle gniazdo, gra nocna z karteczkami i ja mialam nr 1 ale co tu duzo gadac o wlasnie i wtedy miałam przyrzeczenie, ale koniec tego dobrego teraz wy sie wysilcie :twisted:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ola
Prawie jak Pierun
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB/krk
|
Wysłany: Śro 18:47, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Czas na kolejny odcinek Perunowej historii Po obozie nastąpił kolejny rok szkolny, a zarazem harcerski. Zrobilismy nabór i przylączyło się do nas kilka kolejnych osób. Oczywiści było pare biwaków, wycieczek. Najważniejsze akcje to festiwal piosenki, który odbył się w Banialuce, na którym nasza drużyna wystąpiła z autorską piosenką pt. "Wiosna"... to były czasy...Następnie, gdzies w okolicach marca nastąpiła pewna zmiana w kadrze - naszą drużynową została dh. Jola Garas i niestety odszedł nasz przyboczny tj. Michał Kuprynowicz. I w takim składzie dotrwaliśmy do kolejnego obozu, który tym razem mial miejsce w Szklanej Hucie. CDN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ola
Prawie jak Pierun
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB/krk
|
Wysłany: Czw 21:21, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Obóż w Szklanej Hucie był o tematyce "Fantasy". NA początku jak na niego jechałam nie wiedziałam w ogóle czym to się je. Myliły mi się rasy z profesjami - tragedia. Ja ogólnie byłam magiem - człowiekiem, o czym marzyłam, bo bardzo lubię czary. Więc po małej "wymianie" otrzymałam, to co chciałam :twisted: Ogólnie obóz był bardzo fajny. Już wtedy byłam w drużynie starszoharcerskiej - przypominam, że obowiązywał jeszcze wtedy stary podział. Było dużo zwariowanych gier fabularnych, parę nocnych no i niezapomniana choroba żołądkowa dwóch młodszych drużyn - biedactwa... Oj jest co wspominać. No i oczywiście kadra - wprost rewelacja... na początku obóz mi się nie podobał, ale moje zdanie szybko sie zmieniło - i było OGIEŃ :twisted: CDN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ola
Prawie jak Pierun
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB/krk
|
Wysłany: Czw 20:13, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Moi drodzy! Nie wiem czy wiecie, ale teraz ciąg dalszy zobowiązała się tu umieścić dh. Jola. Może ją jakoś zmotywujemy, żeby w końcu historia nabrała i jej kolorków?? No to do dzieła :twisted:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Piotrek
Zastępowy
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pokoju
|
Wysłany: Pon 0:26, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
dhJola napisała:
Grudzień 1999 - nasz 1 biwak w Szczyrku Bile o tematyce mikołajkowej (i sławetna bezsensowana bajka mojego autorstwa....), inne drużyny: "Wichry"; "Róża Wiatru"; "Gwiezdna Drżyna" no i Mietek Kieca i Mariusz Zemczak w komendzie dzięki którym na harcerzy padł baldy strach:D
Ale zapomniała dodać o bodajże dwugodzinnym czekaniu na dworcu PKS na autobus, o sławnym okrzyku "Chcemy Betonówe" za które kadra dostała Kajzer Manewry Potem "Bajka o krasnoludkach" w wykonaniu dh Mietka i naszym . Echh to były czasy.Ale te wszytkie druzyny które były na biwaku były próbnymi druzynami i jak widac tylko my przetrwaliśmy
Ale musze przyznać Jolu i Olu, że macie doskonałą pamięć.Kilka rzeczy sobie przypomniałem czytając wasze posty.Ach te wspomnienia :wink:
Niestety nie pamiętam dokładnej daty ale były czasy kiedy harcerze z róznych drużyn zrobili gre dla instruktorów.
A o częstym znikaniu klucza do harcówki też można tu wspomnieć :lol:
I tyle na razie mi się przypomniało.
Może później coś dopisze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
dhJola
Zastępowy
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:02, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm, Piotrek no zgadza się
A teraz trzeci rok działalności naszej drużynki... Zaczął się od poszukiwania przybocznego. Po trzech miesiącach próby został nim dh Sebstian Głód, urodzony roku pańskiego 1986 i mieszkający na fajnym osiedlu Sarni Stok(to się nazywa ochrona danych osobowych:D), czyli po prostu Żelek - nic dodać nic ująć. Była to barwna postać naszej drużyny - dosłownie i w przenośni (niezwykłe poczucie humoru + rude włosy). Żelek, jak i kadra - założyciele wywodzą się z Huraganu. I na jednym z wspólnych biwaków okrzyknięto nas "peronem" a Żelek wymyślił nawet wierszyk (wtedy jeszcze nie miał nic wspólnego z Perunem). Nie miało to jednak negatywnego wydźwięku;-).
Listopad 2001 - Biwak w Brodach, 5lecie Huraganu i 2lecie Perunu jakby ktoś nie wiedział(czyli wszyscy). Było fajnie. Mieliśmy raczej osobne zajęcia, oczywiście nasze zajęcia były bardzo integracyjne, jak to wtedy u nas bywało. Tak więc np. pamiętam, że robiłam muzykoterapię. Każdy po wprowadzeniu wsłuchiwał się w muzykę a potem dzielił się ty z innymi w nastrojowej ciemności. Nastrój został przerwany przez perunowy śmiech spowodowany tekstem Dawida Bila, że ptaszek mu przeleciał, czy jakoś tak. Proszę o sprostowanie od kogoś z Peruna.
Poza tym przez cały biwak Perun podzielony był na dwie ekipy, które losowały przywódców. Wylosowane zostały osoby do przyrzeczenie, ale o tym nie wiedzieli. "Losowanie" było kontrolowane. Musieli pilnować pudełek o nazwach BRATERSTWO, SŁUŻBA, PRACA NAD SOBĄ. Były szczelnie zapakowane. Były tam krzyże, których na przyrzeczeniu nie mogliśmy odpakować .
Nie wiem co się działo potem, dziura w pamięci. Na pewno w listopadzie był uroczysty kominek; Żelkowi sznur zzieleniał a czerwona lamówka stała się ciemnoniebieską a i również druhna Ola po ponad dwu latach przywdziała piękną chustę drużyny. Żeby sielanką nie zapachniało - DRUHNA ALEKSANDRA KERTH NIE WZIĘŁA WTEDY MUNDURU!!! I WYPOMINA MI PO DZIŚ DZIEŃ, ŻE KAZAŁAM SIĘ JEJ WRACAĆ DO DOMU. ALe się zdenerwowałam;) A swoją drogą ciekawe jakby się potoczyła kariera harcerska naszej Ponny gdybym tamtego dnia nie uparła się i Ola nie dostała chusty. Czy dalej by była w Perunie?
Potem była fajna wigilijka z ... bułkami zamiast opłatkami, hehe. Miał być wielki chleb jak za dawnych czasów, ale coś nie wyszło. Przy okazji dodam, że Ola w każdą wigilię drużynki piekła pyszne ciasto, mniam:).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ola
Prawie jak Pierun
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB/krk
|
Wysłany: Wto 18:24, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ha, ha, ha - bardzo śmieszne. Ładnie to tak wyciągać takie stare brudy??? Nie no tego to się nie spodziewałam :twisted: no ale cóż taka prawda więc nie mam się o co denerwować. A co do ciasta to było zwyczajne - nic specjalnego choć też je lubie :twisted: w końcu jest mojej roboty -hehehe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Piotrek
Zastępowy
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pokoju
|
Wysłany: Wto 21:54, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A teraz napisze jeszcze coś o czym może dh Jola nie wiedzieć :lol: Otóż męska część Perunu tzn dh Dawid Bil, dh Wojtek Wnetrzak, dh Bartosz Głąbek i oczywiście ja stworzylismy taka małą tradycje a mianowicie na każdym biwaku na kótrym byliśmy razem włamywaliśmy się do kuchni za plecami kadry :lol: :lol: I w sumie tak nam zostało do dzisiaj. Wtajemniczeni więdzą o czym mówie. a wtajemniczonymi są ci którzy byli na biwaku Perunu na Złotych Łanach. Tylko oboźny nie wiedział o włamie Mam nadzieje, że ta tradycja będzię dalej ciągnięta przez młodsze pokolenie.
A przypomniało mi się jeszcze moje Przyrzeczenie na którym dh Jola zawiązała mi oczy perunową chustą i prowadziła mniena cmentarz. To bylo bardzo ekstremalne przeżycie zwłaszcza jak samochody przejeżdżały obok mnie. Ale w sumie miałem do niej zaufanie i jak widac żyje do dziś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Krzysiek
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pią 16:25, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Aaaaaa Piotrek ja bym się kapke bał ufać Joli :twisted:. No ciekawie się zapowiada na nastepnym biwaku a jeśli chodzi o SP33 To było fajne a najfajniejsze było to że fakt wszyscy wiedzieli a oboźny przechodząc obk okna z kuchni nie zauważył nic żadnej różnicy chociaż szyba była wyciągnięta :lol: Ale to był kochany oboźny... A o apelu nawet nie mówie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
marta
Podzastępowy
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:35, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Co do biwaku w SP 33 to Piotrek zapomniał napisać o opalaniu się na dachu szkoły , o którym obożny też nie wiedział , ale na zawsze utkwi to w pamięci telefonu komórkowego Piotrka , który miał darmową lekcję latania :shock:
Znależliśmy też sposób , aby zatkać Kuflona
-wepchać w niego zlewki -pierogi, których nikt nie chciał jeść.
No i super gra nocna.Szkoda, że musiała się skończyć przed czasem, ale i tak bylo fajnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Piotrek
Zastępowy
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pokoju
|
Wysłany: Wto 15:38, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe co do telefonu Droga Marto to został niedługo po "locie" sprzedany więc wyszedłem na swoje :wink:
A co do tych pierogów to były okropne.Najlepiej ich niesmak będzie mozna opisać tym, ze zamiast nich wolałem kanapke Kowala którą nosił przez cały dzień w plecaku :lol:
O opalaniu nie napisałem bo nie wiedziałem czy moge
A gra nocna zostanie m iw pamięci długo jeszcze :lol:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Krzysiek
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro 9:52, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Uuuuuuu tak gra nocna zostanie długo w pamięci ... Jęsli chodzi o pierogi to ja się lepiej nie wypowiadam bo ja prawie rozpętałem wojne na pierogi ale skończyło się wojną na sreberka ... Ale było fajnie tylko potem mnie ucho bolało :lol:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
nina
Szeregowy
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Nie 19:15, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Bina, jak na razie to się z tobą zgadzam, ta historia jest TROCHĘ nudnawa, na pewno przyda się trochę kolorków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
bina
Perun
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bielska
|
Wysłany: Nie 22:00, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ale moim zdaniem jest fajna... I myślałam że jest mniej ciekawa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Krzysiek
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pon 16:13, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jakie normlanie pogawędki koniec plotkowania przez płot barć się do pisania hisotrii...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rybson
Prawie jak Pierun
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:11, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Opiszci zlot śląskiej chorągwi bo były niezłe jajeca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Krzysiek
Administrator
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 17:35, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Grzesiek a byłeś na nim?? To może lepiej ty byś opisał....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rybson
Prawie jak Pierun
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:00, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Byłem,ale mam w głowie czarną dziurę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rybson
Prawie jak Pierun
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:32, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No to dobra pamiętam że pojechaliśmy(śmierdzącym)autobusem do Czechowic gdzie spotkaliśmy z tego miasta dróżynę.Jechaliśmy,jechaliśmy,zwiedzaliśmy z autobusu różne śmieszne rzeczy i w końcu dojechaliśmy do Bytomia.Pierwszym naszym ruchem było załatwienie swoich potrzeb w toalecie płatnej,po czym poszliśmy po zadanie żeby iść do biblioteki.Jeśli dobrze pamiętam,to szukaliśmy informacji na temat Bytomia-trwało to ze 3 godziny... Póżniej ruszyliśmy zrobić kwiaty z bibuły,i znów biegaliśmy przez całe miasto,dobra znależliśmy .Mieliśmy wiele przeszkód żeby wykonać to zadanie poniewarz dh Marta spodobała się dwojgu młodych przystojnych bytomianin którzy prubowali wysępić od niej kwiatka podając się za zuchy -w każdym razie było wesoło.A gdy te "zuchy"
sobie poszły,drugim utrudnieniem były okoliczne "slamsy" które jak nie miały co robić-znudziło się im i poszli.Póżniej był bardzo,bardzo uroczysty apel na którym była odświętnie ubrana policja,a po apelu nastąpiła obiado-kolacja gdzie się wbiłem w pierwszej części konsumentów.Po tym załóżmy obiedzie udaliśmy się do jakiegoś teatru albo opery ale nie pamiętam.Słuchaliśmy muzyki po czym udaliśmy się do domu,ale nie wiem po co robiliśmy te kwiaty skoro wyrzuciliśmy je do kosza przy przystanq...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rybson dnia Sob 9:21, 10 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|